StopQuadom.PL (SQ): Obszar Gorców jest ostatnio narażony na zwiększające się natężenie ruchu off-road (quady, motocross, skutery, samochody 4×4). Czy obserwujecie Państwo takie nasilenie również na terenie Parku i jego otuliny?
Gorczański Park Narodowy (GPN): Problem wymienionych jazd po terenach administrowanych przez Gorczański Park Narodowy oraz sąsiadujących z Parkiem terenach leśnych zaczął nasilać się od 1990 roku. Obecnie duży napływ z zagranicy coraz tańszego sprzętu jak i atrakcyjność Gorców pod względem ukształtowania terenu, jego ogólna dostępność powoduje zwiększanie się tego typu „turystyki”. Na stronach internetowych, pojawiły się firmy oferujące przejazdy po Gorcach na quadach, skuterach śnieżnych i samochodami terenowymi, jako miejsca docelowe wybierając schroniska górskie. Użytkownicy wspomnianych pojazdów coraz częściej wyjeżdżają w Gorce, a docierając w ich wyższe partie docierają na teren Parku.
(SQ): Jaki konkretnie szkodliwy wpływ na gatunki i ekosystem GPN mają nielegalne jazdy?
(GPN): Największym problemem dla nas są wjazdy w głąb Parku, w cenne przyrodniczo fragmenty, np. na polanę Mostownica, Jaworzyna Kamienicka czy też przejazdy z Ochotnicy lub Łopusznej przez Kiczorę na Turbacz. Są to ostoje rzadkich gatunków fauny, m.in.: rysia, wilka, głuszca. Tam też jest sporo unikatowych siedlisk przyrodniczych, szczególnie tych wilgotnych jak młaki, źródliska. W nich rosną rzadkie gatunki flory, podlegające ochronie z racji położenia w Parku a także w obszarze sieci „Natura 2000”.
(SQ): Jakimi środkami technicznymi i zasobami ludzkimi dysponujecie Państwo do zwalczania tego zjawiska? Czego Państwu najbardziej brakuje w walce z nielegalnym off-roadem?
(GPN): Do zwalczania nielegalnych wjazdów jak i innego rodzaju szkodnictwa leśnego powołana jest Straż Parku. Uprawnienia strażników Straży Parku mają także pracownicy terenowej Służby Parku i część pracowników biurowych do niej zaliczanych. Bezpośrednio w terenie ochronę wykonują 23 osoby, dysponujące kilkoma samochodami terenowymi i 3 skuterami śnieżnymi.
Aby skutecznie zwalczać nielegalne wjazdy pojazdami mechanicznymi należałoby doposażyć Służbę i Straż Parku w pojazdy czterokołowe, co ułatwiłoby podjęcie szybkiej i skutecznej interwencji, w stosunku do kierowców pojazdów nielegalnie wjeżdżających na teren GPN.
Od dawna podnoszoną przez wiele służb sprawą jest wprowadzenie obowiązku rejestrowania – oznakowania quadów, motocykli krosowych, ale także skuterów śnieżnych. Prawny zapis o przepadku sprzętu w przypadku stwierdzenia nielegalnego wjazdu i orzeczenia kary za ten czyn skutecznie odstraszałby amatorów tego typu „turystyki”.
(SQ): Czy dysponujecie statystykami odnośnie wykroczeń lub przestępstw związanych z ruchem off-road na terenie Parku?
(GPN): W latach 2001-2002 odnotowano po około 14 przypadków w roku nielegalnych wjazdów na teren Parku. W 2003-2005 nastąpił nieznaczny spadek, notowano 2-9 przypadków wjazdów, natomiast od roku 2006 do chwili obecnej stwierdzano w sumie około 100 razy naruszenie prawa ochrony przyrody w tym względzie. Apogeum miało miejsce w roku 2010, kiedy stwierdzono 24- krotnie naruszenie granic GPN przez zmotoryzowanych. Jazd tych jest znacznie więcej, nie wszystkie udaje się Służbie Parku wychwycić, także dużo nielegalnych jazd odbywa się poza Parkiem, gdzie ochroną zajmują się inne służby do tego powołane – Straż Leśna czy Policja.
Około 80% kierowców nielegalnie wjeżdżających na teren GPN pochodzi z sąsiadujących z Parkiem miejscowości. To głównie mieszkańcy Podhala: Nowego Targu i okolicznych miejscowości. Przyjeżdżają także mieszkający w Rabce, Ochotnicy, Kamienicy. Zdarzają się przypadki, że kierowcy przywożą pojazdy na lawetach z odleglejszych miejscowości, ale tych jest zdecydowanie mniej. W okresie letnim nielegalne wjazdy dotyczą głównie motocykli krosowych i quadów, w mniejszym stopniu samochodów terenowych, a w okresie zimowym – skuterów śnieżnych. Wykonując patrole ochronne Służba Parku stwierdza wzrastającą z roku na rok liczbę skuterów śnieżnych i ich użytkowników. Liczba motocykli krosowych oraz quadów jest od kilku lat mniej więcej na tym samym poziomie.
Najwięcej jest motocykli krosowych. Z uwagi na fakt, że w/w pojazdy są nieoznakowane a kierowcy są ubrani w sposób uniemożliwiający ich identyfikację, czują się bezkarni. Często nie reagują na znaki zatrzymania się wydawane przez Służbę Parku.
Staramy się jednak ograniczać ten proceder, organizując z Policją i Strażą Graniczną działania wspólne, w wyniku, których zatrzymujemy nielegalnie wjeżdżających na teren GPN. Ostatnie takie działania miały miejsce w grudniu 2010 r i styczniu 2011 r, w ich wyniku zatrzymano 9 kierowców skuterów śnieżnych, których ukarano wysokimi mandatami karnymi. Działania takie przeprowadzane są systematycznie i powodują znaczne ograniczenie nielegalnych wjazdów.
Terenem najbardziej uczęszczanym przez wymienione grupy osób jest szlak czerwony Maciejowa – Stare Wierchy – Turbacz – Kiczora – Przełęcz Knurowska a także szlaki prowadzące z Nowego Targu i Waksmundu na Turbacz.
(SQ): Jak Państwo oceniacie, czy obecność dużego schroniska PTTK na Turbaczu ma jakiś wpływ na natężenie nielegalnego off-roadu na terenie GPN?
(GPN): Obecność schroniska górskiego na Turbaczu a także na Starych Wierchach i Maciejowej ma wpływ na natężenie nielegalnych wjazdów. Schroniska te leżą przy szlaku czerwonym prowadzącym z Rabki na Turbacz i dalej w kierunku Lubania. Właśnie na tym szlaku obserwujemy największe natężenie przejazdów. Dla większości nielegalnie jeżdżących po terenach leśnych, schronisko na Turbaczu jest miejscem docelowym.
(SQ): Czy w granicach GPN prowadzone są jakieś prace leśne, wymagające użycia pojazdów mechanicznych, czy raczej należy domniemywać, ze ślady wjazdów na teren GPN są efektem nielegalnych wjazdów?
(GPN): W granicach GPN, w obszarach ochrony częściowej prowadzone są różne prace ochronne, np. usuwanie zasiedlonych przez kornika drukarza drzew. Do jego zrywki używa się ciągników rolniczych. Także na terenach sąsiadujących z GPN prowadzone są prace przy użyciu ciągników rolniczych, jednak łatwo jest rozróżnić ślady pozostawione przez te pojazdy od śladów motocykli krosowych, quadów czy samochodów terenowych.
(SQ): Do kogo turyści powinni się zwracać w momencie ujawnienia nielegalnych jazd na terenie GPN i w jego okolicach?
(GPN): Turyści widzący nielegalnie jeżdżących po terenach leśnych powinni kontaktować się z najbliższą jednostką Policji – nr 997, podając jak najwięcej szczegółów np. miejsce stwierdzenia, liczbę pojazdów i kierunek, w którym się udają. Jeśli to możliwe warto wykonać zdjęcie, szczególnie gdy stwierdza się wjazd samochodu czy innego pojazdu oznakowanego.
Można także telefonować do Pracowników Służby Parku na numery podane na stronie internetowej lub w innych wydawnictwach GPN. W tym wypadku istotnym jest by dodzwonić się do osoby sprawującej ochronę w danej części Parku. Pracownicy GPN zawsze włączają się w tego typu akcje, niemniej w pierwszym rzędzie i tak informacje przekazują do Policji. Najlepszym więc rozwiązaniem jest bezpośredni telefon do Policji.
(SQ): Czy na terenie GPN są jakieś drogi publiczne lub inne drogi dopuszczające ruch pojazdów silnikowych?
(GPN): Na terenie Gorczańskiego PN nie ma dróg publicznych dopuszczonych do ruchu pojazdami silnikowymi. Według przepisów Kodeksu Wykroczeń jak i przepisów zawartych w ustawie o ochronie przyrody z dnia 16.04.2004 r prawo wjazdu na teren GPN w celach gospodarczych posiadają właściciele polan i lasów prywatnych znajdujących się w granicach GPN. Odbywa się to za zgodą i wiedzą Służby Parku, najczęściej leśniczego odpowiedzialnego za dany fragment terenu – Obwód Ochronny.
Prawo wjazdu na czas wykonywania akcji ratowniczych posiadają pojazdy GOPR-u i inne służby, m.in. Policja czy Straż Graniczna na czas wykonywania działań ochronnych czy prowadzonych czynności dochodzeniowych.
Prawo wjazdu posiadają również pojazdy służbowe oznaczone logo GPN i kilka pojazdów prywatnych pracowników GPN wykorzystywanych do celów służbowych. Kierowcy ostatnich z wymienionych posiadają stosowne zezwolenie umieszczane za przednią szybą samochodu.
(SQ): Jakie widzicie Państwo możliwości uregulowania sytuacji off-roadu w Polsce w kontekście obecnej sytuacji, która niestety można podsumować słowami „nie można nigdzie, więc można wszędzie”?
(GPN): Miłośników sportów motorowych będzie z pewnością przybywać. Należy wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i tworzyć choćby na nieużytkach rolnych, poza obszarami leśnymi, tory do uprawiania tego rodzaju sportu. W ostatnich latach na terenie gminy Kamienica powstał tor z przeznaczeniem dla motocykli krosowych. Budowa podobnego planowana jest w Nowym Targu. Z pewnością takie inicjatywy spowodowałyby odciążenie chronionych terenów od nielegalnych jazd pojazdami silnikowymi. Także obowiązek rejestrowania wszystkich pojazdów silnikowych, również skuterów śnieżnych a także zaostrzenie kar, włącznie z orzekaniem przez Sąd obligatoryjnego przepadku pojazdu, działałoby odstraszająco na zwolenników bezprawnych wypadów na obszary parków narodowych i tereny leśne.
(SQ): Czy aktualny poziom świadomości społecznej w kwestii różnych ( w tym szkodliwych) aspektów ruchu off-road uważają Państwo za wystarczający?
(GPN): Coraz więcej osób z okolicznych miejscowości dostrzega szkodliwość tego procederu. Kierowcy wykonujący nielegalne jazdy po terenach leśnych niejednokrotnie powodują szkody w uprawach rolnych, niszcząc zasiewy, łąki i pastwiska. Grupy krosowców składające się często z kilkunastu pojazdów, przejeżdżając przez okoliczne miejscowości powodują duży hałas, co powoduje oburzenie mieszkańców. Także fakt nagłaśniania przez media wypadków z udziałem w/w pojazdów powoduje, że mieszkańcy Gorców jak i odwiedzający je turyści coraz częściej dostrzegają zagrożenia jakie niesie nieumiejętne i nieodpowiedzialne użytkowanie wspomnianych pojazdów. Jest ono bardzo duże dla turystów, którzy wędrując szlakiem spotykają się nagle z grupą jadących na skuterach śnieżnych czy też „krosowców”. Użytkownicy tychże pojazdów sami są często zagrożeni. W tym miejscu warto przypomnieć że kilka lat temu doszło do wypadku śmiertelnego kierowcy quada. Jadąc przez teren Parku na stromym podjeździe nie zapanował nad maszyną, w wyniku czego został przez nią przygnieciony do drzewa i zmarł.
Problemem nielegalnych jazd pojazdami mechanicznymi powinny się zająć w szerszym zakresie media: prasa, telewizja, radio, urzędy miast i gmin, informując w sposób jednoznaczny o niebezpieczeństwach uprawiania tego procederu na terenach chronionych i objętych zakazem.